Na początku ważyłam 61 kg (nosiłam rozmiar 36, czyli S, może się wydawać, że powinnam nosić M jak większość znajomych mi dziewczyn przy tej wadze i podobnym wzroście a nawet L, ale ja mam dość dziwną budowę ciała i w to nie wnikam). Gdy zważyłam się miesiąc później to na wadze ujrzałam 50 kg. Od tamtej pory moja waga prawie w ogóle się nie zmienia (non stop waha się od 47 kg do 50 kg i tak w kółko). Od tamtej pory noszę rozmiar 34, czyli XS.
Na przełomie zimy i wiosny b.r. straciłam apetyt na pieczywo. Nie jadłam prawie w ogóle chleba, bułek, żadnych kanapek, itp. Poza tym nie jadam śniadań, rzadko jadłam normalny obiad, najczęściej były to burgery, pizze, spaghetti, itp ze względu na to, że moja mama pracuje w porach obiadowych a mi nie chciało się gotować. Jeśli chodzi o słodycze to wtedy miałam okres, że nie miałam ochoty na jakiekolwiek jedzenie (jadłam dopiero jak burczało mi w brzuchu). Tak więc jak widzicie nie stosowałam wtedy żadnej diety, ba! nawet się nie odchudzałam specjalnie, samo tak wyszło.
Dodatkowo zauważyłam, że w okresie zimowym moje nogi a konkretniej uda nabrały kształtów jakie mi nie odpowiadały a brzuch z płaskiego zrobił się odstający. Dodatkowo pojawiły się boczki i to właśnie one zachęciły mnie do ćwiczeń z Mel B. Najpierw chciałam się katować ćwiczeniami z Ewą Chodakowską ale po 3 dniach wymiękłam i przerzuciłam się na konkretne ćwiczenia (będą pokazane na dole) z wcześniej wymienioną kobietką! ;) Na początku przez tydzień ćwiczyłam codziennie rano, w dzień i wieczorem, bo miałam wstręt do własnego ciała i chciałam się jak najszybciej pozbyć tego czego było za dużo, później przez 3 tygodnie ćwiczyłam kilka serii różnych ćwiczeń co drugi dzień.
Ćwiczenia, które robiłam:
1. ROZGRZEWKA:
2. TRENING BRZUCHA:
3. TRENING POŚLADKÓW:
4. TRENING NÓG:
Jak je robiłam? Włączałam sobie po kolei każdy filmik i razem z Mel B robiłam każde ćwiczenie w tym samym czasie.
Rozpiska jak wykonywałam ćwiczenia podczas jednego treningu:
1. Rozgrzewka -1x
2. Trening brzucha - x1
3. Trening pośladków - 1x
4. Trening nóg - x1
5. (znów) Trening brzucha - x2
Tak więc wiecie już, że nie odchudzałam się specjalnie, nie stosowałam żadnych diet pomimo tego, że odżywiałam się niezdrowo i robię to do dziś, poza tym wyczytałam w internecie, że niejedzenie pieczywa przyspiesza spalanie podczas ćwiczeń (nie wiem na ile procent to prawda ale jednak 11 kg w ciągu miesiąca to sporo) a ograniczenie słodyczy również pomogło.
Nie nakłaniam do jedzenia/niejedzenia tego co ja, osoby, które chcą schudnąć niech ograniczą słodycze i ćwiczą! ;) Ja cieszyłam się po miesiącu płaskim brzuchem, jędrnym tyłkiem, szczuplejszymi udami i brakiem boczków. W razie pytań służę pomocą!
Dzięki za przeglądanie bloga, udzielanie się na nim w postaci komentarzy i e-maili! :-)