poniedziałek, 14 września 2015

Wyprawa na Scolty Hill z Łukaszem i Piotrkiem!


Hej! Dziś mam dla Was relację z wyprawy z moim bratem oraz Piotrkiem na Scolty Hill, czyli najbardziej popularną górę w okolicach Banchory (UK). Nie będę Was tutaj zanudzać opowieściami o niej, każdy ma google w którym jest Wikipedia i może sobie sprawdzić podstawowe infromacje. Ja chciałabym Wam przedstawić tą relację zdjęciami. 

Zacznę od tego, że mieszkam tutaj już ponad rok i trzy miesiące i ani razu nie poszłam na Scolty. Dlaczego? Dla mnie góry są piękne ale wtedy gdy nie muszę po nich chodzić. Mój wysiłek ogranicza się do pójścia do pracy, pracowania i z powrotem (:P), nie przepadam ćwiczyć (pomimo, że mam zamiar wziąć się za siebie jak dawniej) więc wyobraźcie sobie co to było gdy Piotrek rzucił hasło "idziemy na Scolty Hill!" Trauma i nic poza tym ale zawsze się czymś wykręciłam. ;) Jednak teraz odkąd przyleciał do mnie w końcu mój brat nie mogłam się wykręcić i ruszyliśmy!

Dodam jeszcze tyle, że cała wyprawa trwała kilka godzin i przeszliśmy coś około 20-stu kilometrów na nogach (byłoby mniej gdyby nie to, że Piotrek w międzyczasie pomylił drogi.. ;)




Nad rzeką River Dee..








Miałam już dużo pytań o tą bluzę, jest to najnowsza kolekcja Adidas'a czyli aktualnie dostępna w sklepach a znajdziecie ją TUTAJ!









Gdzieś w połowie drogi..









W połowie drogi Piotrek zdecydował, że zamiast iść jednym ze szlaków, które są bezpieczne i nieco bardziej okrężne to pójdziemy "prosto" co równało się z: bardziej męcząco, bardziej stromo, mniej bezpiecznie.. ;P 










Coś pięknego!!!





























Widoki z wieży..




























Niestety nie mogliśmy zostać tam na dłużej, ponieważ pogoda przy sąsiednich górach się popsuła i w naszą stronę ruszył deszcz, którego ostatecznie udało nam się ominąć. :-)








Tak wyglądała droga powrotna. Żeby się nie zabić to szłam wolniej niż wtedy gdy wracam z przerwy na lunch do pracy. ;P









Mam nadzieję, że post Wam się spodobał! Jeśli tylko będziecie gdzieś w pobliżu Aberdeen lub Banchory to polecam się tutaj wybrać! My z Piotrkiem postanowiliśmy przynajmniej raz w miesiącu robić sobie wyprawy na Scolty Hill. Jestem ciekawa jak to będzie w praktyce! To tyle na dziś, do następnego posta!



3majcie się! x