sobota, 23 listopada 2013

leopard vest -OOTD


Futrzaną kamizelkę planowałam kupić już od września ale sama nie wiedziałam jaką, w sklepach nic mi się nie podobało więc plany odchodziły w niepamięć. Ostatnio latałam jak głupia po mieście w poszukiwaniu jakiejś ciepłej parki ale oczywiście nic. Sieciówek (nie licząc Diverse'a, Cropp'a czy House'a) to my nie mamy a te nasze Paryżanki nie Paryżanki nie oferują nic ciekawego. Uratował mnie outlet, co prawda nie kupiłam tam parki ale trafiłam na idealną kamizelkę z Zary. Z tego co pamiętam cena w sklepie niezbyt mnie zachęcała ale tu kosztowała niecałe 100 zł więc odłożyłam ją sobie i popędziłam do bankomatu. Nowością w mojej szafie są też buty. Flatformy są zdecydowanie wygodniejsze od koturn i pomimo tego, że nie robią takiego wrażenia jak one to mogę w nich biegać za Batmanem bez obawy, że połamię sobie nogi. Resztę pewnie już znacie ze wcześniejszych postów więc przedstawiać nie muszę. :-)

Pomijając notkę dotyczącą ubrań chciałabym Wam bardzo podziękować za 20 TYSIĘCY wyświetleń, które pewnie dziś wybiją! :* Nawet nie wiecie jak cieszy mnie fakt, że ktoś tu wchodzi, czyta, ogląda i przegląda mojego bloga! Jeszcze raz wielkie dzięki! <3 

Zapraszam do lajkowania mojej strony na facebook'u, gdzie będziecie na bieżąco! :-)


______________________________
kamizelka - ZARA
ramoneska - H&M
szalik - H&M
jeansy - Diverse
torba - H&M