niedziela, 8 września 2013

domowy ootd

Miał być dziś inny post i powiem Wam, że ból głowy mi minął więc jakoś zebrałam tyłek z łóżka, zaczęłam wyjmować z szafy ubrania, które miałam przygotowane na dzisiejszy post ale coś musiało pójść nie tak -zostawiłam wczoraj aparat u kuzynki. Tak więc niewiele myśląc znów wskoczyłam do łóżka i sobie leże. Pokaże więc Wam dziś mój 'specjalny' niedzielny outfit domowy, najwygodniejszy na takie zamulone dni jak dziś u mnie a do tego nie trzeba dobierać dodatków, ba! nawet nie trzeba się czesać czy dobierać do niego makijażu! ;)
W środę pokażę Wam prawdopodobnie to na co czekam już od dwóch lat! Umówiłam się z p.Gabrielą (http://makeup-tattoo.pl) na tatuaż, który miałam mieć zrobiony już w tym tygodniu przez kogoś innego ale niestety to nie wyszło. Z niecierpliwością czekam na ten dzień :-)))).
Miłego weekendu!

T-shirt - Nike, spodenki - Bik-Bok